Zasłynął w całej Polsce wożąc gwiazdy polskiej estrady, a także uczestnicząc w akcjach pomocy powodzianom we Wrocławiu i Czechach w 1997 roku. Szkolił wojskowych spadochroniarzy. Mało brakowało, a nie zobaczylibyśmy go na III Świdnik Air Festival. Samolot An-2, nazywany często „Antkiem”, należący do Aeroklubu Świdnik był już spisany na straty. Na szczęście w ostatniej chwili udało się zebrać pieniądze na remont samolotu, dzięki czemu będzie cieszył nasze oczy jeszcze przez wiele lat.
W minionych latach „Antki” były w Polsce bardzo popularne. W WSK Mielec wyprodukowano ich ponad 13 tysięcy. Były eksportowane do 20 krajów świata. Jednak z biegiem czasu ta starzejąca się konstrukcja była wypierana przez bardziej nowoczesne. Obecnie w Europie lotne egzemplarze można policzyć na palcach jednej ręki. Tym większym rarytasem dla miłośników awiacji jest An-2, który zaprezentuje się nam 4 czerwca. Samolot będzie częścią desantu trzydziestu spadochroniarzy otwierającego III Świdnik Air Festival. Razem z nim w formacji poleci jeszcze jeden samolot An-2, co jest prawdziwą rzadkością. Pokazy startują o godz. 12.00.
fot. Aeroklub Świdnik
Tags: lotnicze show, Miejski Ośrodek Kultury w Świdniku, samoloty, Świdnik, Świdnik Air Festival